Monitoring bez zgody współwłaściciela to naruszenie przepisów. Kiedy monitoring jest legalny.

Nie ulega wątpliwościom, że montaż kamer pomaga w ochronie mienia – czy to prywatnego, czy też firmowego. W dobie rosnących zagrożeń, takich jak kradzieże, akty wandalizmu czy nieuprawnione wtargnięcia, coraz więcej osób rozważa instalację systemów dozorowych. Czy można jednak założyć monitoring wizyjny bez zgody innych osób? W szczególności dotyczy to współwłaścicieli danej posesji. To ważna kwestia, ponieważ okazuje się, że monitoring bez zgody współwłaściciela może nie tylko naruszyć normy etyczne i powodować konflikty, ale także stanowić złamanie przepisów.

Montaż monitoringu. Zgoda współwłaściciela jest niezbędna

W sytuacji, gdy mamy do czynienia ze współwłasnością (tzn. lokal należy częściowo również do innej osoby lub firmy), decyzje dotyczące instalacji monitoringu trzeba podejmować wspólnie. Nawet jeśli jedna osoba czuje się uprawniona do stosowania monitoringu w celu zapewnienia bezpieczeństwa, nie oznacza to jeszcze, że może podejmować podobne działania bez konsultacji ze współwłaścicielami.

Podział praw do nieruchomości wiąże się z koniecznością wspólnego decydowania o sposobie jej użytkowania. Każdy ze współwłaścicieli ma prawo do wykonywania prostych, standardowych czynności, w tym np. takich jak regulowanie rachunków czy drobne naprawy. Takie działania nie wymagają porozumienia wszystkich stron. Z kolei bardziej znaczące decyzje, ingerujące w sposób korzystania z nieruchomości, muszą być podejmowane wspólnie.

Przykładem decyzji wykraczającej poza codzienne zarządzanie jest zamontowanie systemu monitoringu. W takiej sytuacji konieczna jest jednomyślność wszystkich właścicieli. Jeśli ktoś podejmie takie działania bez zgody pozostałych, może narazić się na postępowanie sądowe, żądanie usunięcia urządzeń i wypłatę odszkodowania. Przy braku jednomyślności możliwe jest skierowanie sprawy do sądu przez właścicieli dysponujących większością udziałów.

Monitoring a obowiązek oznaczenia kamer – jak to wygląda we wspólnocie mieszkaniowej

Wspólnota mieszkaniowa rządzi się swoimi zasadami. Montaż monitoringu w częściach wspólnych nieruchomości – w tym np. takich jak korytarze, klatki schodowe, windy czy podjazdy – wymaga zgody większości właścicieli lokali.

Co więcej, nie wolno zapominać o obowiązku informacyjnym – obecność kamer powinna być wyraźnie oznaczona, np. tabliczką umieszczoną w widocznym miejscu. Instalacja monitoringu bez dopełnienia formalności może zostać uznana za działanie nielegalne, a osoby odpowiedzialne za jego założenie – pociągnięte do odpowiedzialności cywilnej i administracyjnej.

Warto pamiętać, że brak odpowiednich zgód oraz niedopełnienie obowiązków informacyjnych może skutkować nie tylko interwencją wspólnoty czy sąsiadów, ale również zgłoszeniem do instytucji nadzorczych. W przypadku wątpliwości, gdzie zgłosić nielegalny monitoring, można zwrócić się do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który zajmuje się przypadkami naruszeń prywatności.

Monitoring a RODO – obowiązki administratora danych

Instalacja monitoringu to nie tylko kwestia techniczna, ale również prawna. Zgodnie z przepisami, monitoring wizyjny stanowi formę przetwarzania danych osobowych. Oznacza to, że każda osoba nagrywana – nawet przypadkowo – podlega ochronie wynikającej z przepisów ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (sprawdź artykuł monitoring a RODO).

Właściciel systemu monitoringu (czyli tzw. administrator danych) ma obowiązek poinformowania o fakcie prowadzenia nagrań, ich zakresie, celu oraz czasie przechowywania. Dodatkowo powinien zapewnić dostęp do polityki prywatności oraz wskazać możliwość kontaktu z osobą odpowiedzialną za przetwarzanie danych.

Brak spełnienia tych wymogów może skutkować odpowiedzialnością administracyjną, w tym wysokimi karami finansowymi. Dlatego przed instalacją kamer należy upewnić się, że cały proces jest zgodny z regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych.

Czy monitorowanie jest legalne bez zgody współwłaściciela? Podsumowanie

Pytanie o to, czy monitoring jest legalny, zawsze musi być rozpatrywane w kontekście konkretnej sytuacji. Jeśli ktoś zdecyduje się zamontować system monitoringu na prywatnej posesji i ograniczy jego zasięg wyłącznie do własnego terenu – wówczas nie mamy do czynienia z naruszeniem prawa.

Jeśli jednak obraz, który jest rejestrowany przez kamerę, obejmuje również np. wspólne części cudzych nieruchomości, działkę sąsiada czy przestrzeń publiczną, a nie uzyskano zgody pozostałych współwłaścicieli, wówczas monitoring bez zgody współwłaściciela może prowadzić do naruszenia przepisów RODO oraz kodeksu cywilnego.

Każda instalacja monitoringu musi być zgodna z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych oraz prywatności osób trzecich. Dlatego zawsze warto skonsultować się z prawnikiem przed jej uruchomieniem – szczególnie jeśli mamy do czynienia z nieruchomością współdzieloną lub obszarem publicznym czyli na przykład monitoringiem osiedla.